Rozdział 442
Nina
Mijały tygodnie po imprezie w lesie. Enzo i ja realistycznie mieliśmy cały czas świata, aby zaplanować nasz ślub, ale żadne z nas nie chciało czekać. Zaplanowaliśmy ślub na Sylwestra, co dało nam tylko kilka tygodni na planowanie, ale z pomocą naszych przyjaciół i mojego ojca było to możliwe.
Mój ojciec zatrudnił najlepszą krawcową w całym świecie wilkołaków, aby uszyła mi suknię ślubną na miarę, która idealnie pasowała do mojego ciała. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam, jak wygląda na mnie gotowy produkt, rozpłakałam się wielkimi krokodylimi łzami. Lori i Jessica również płakały, a my trzy mocno się przytuliłyśmy.