Rozdział 295
Nina
Niechętnie wróciłam do domu po rozmowie z Myrą. Miałam niezaprzeczalną gulę w gardle; jeśli Lewis naprawdę tak uważnie mnie obserwował i jeśli naprawdę był tak zdeterminowany, żeby upewnić się, że nie mogę sprowadzić Enza ani Richarda z powrotem, że posunąłby się nawet do wzięcia Luke'a jako zakładnika i wynajęcia czarownicy, aby odebrała Myrze zdolność otwierania portali, to nie wiedziałam, co robić. Musiałam słuchać Myry i starać się nie szukać Enza, dopóki Lewis nie odejdzie; miałam tylko nadzieję, że nie zrobi Luke'owi nic strasznego do tego czasu, zakładając, że już tego nie zrobił.
Kiedy wróciłam do akademika, zatrzymałam się w pokoju pocztowym, żeby sprawdzić, czy dostałam jakieś listy. I ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, były tam dwie rzeczy dla mnie: list od mojej matki i paczka. Zmarszczyłam brwi, patrząc na paczkę, ponieważ ostatnio niczego nie zamawiałam, ale postanowiłam najpierw otworzyć list od mojej matki. Może wysłała mi paczkę z prezentami, a jej list to wyjaśni.