Rozdział 294
Podczas spaceru rozważałem swoje możliwości. Mogłem spróbować skontaktować się z tą czarownicą i zobaczyć, co ma do powiedzenia, zakładając, że jest prawdziwą czarownicą, a nie tylko oszustką. Może mogłaby mi jakoś pomóc znaleźć Enzo, albo nawet Luke'a, a Luke mógłby mi pomóc otworzyć portal, gdyby sam nie udał się do świata wilkołaków.
Albo mogłem spróbować porozmawiać z Myrą jeszcze raz; i właśnie to zrobiłem. W porannym chłodzie udałem się do domków.
Kiedy przybyłem, obóz był w rozkwicie. Wyglądało na to, że się pakują.