Rozdział 275
Nina
W noc po ogłoszeniu dziekana po raz kolejny uświadomiłem sobie, że nie będę mógł spać. Nawet po kilku nocach spędzonych w ciepłych ramionach Enza, nie mogłem już spać bez niego.
Nie potrafiłem wyjaśnić, co mnie ogarnęło. Może to było wyczerpanie. Może to była desperacja. Ale kiedy wstałem z łóżka drugą noc z rzędu i się ubrałem, prawie czułem się, jakbym był w oszołomieniu.