Rozdział 27
Mason i Breyona wciąż chichotali, gdy szliśmy do jej domu.
Nieco niechętnie wracałem do domu, bojąc się, co jeszcze powie moja babcia. Wiedziałem, że ona i tata coś przede mną ukrywają, ale nie byłem pewien, jak wyciągnąć od nich prawdę. Pytanie z góry rzadko działało w przypadku mojego taty. Po prostu stawał się defensywny i wycofywał się do swojej sypialni. Babcia po prostu zmieniała temat, a temat nie zawsze był korzystny. Ostatnią rzeczą, jakiej chciałem, było to, żeby zmieniła temat na mój i Alfy Ashera... interesujący związek.
„Znowu?” Panna Shelby wychyliła głowę z kuchni, a jej twarz rozjaśnił uśmiech, gdy zobaczyła Masona i mnie.