Rozdział 74
„Myślę, że to w porządku, Grace. Już teraz wyglądasz oszałamiająco. Nawet kiedy leżałaś w tym łóżku, nieprzytomna, wciąż wyglądałaś pięknie”.
Jęknęła i przewróciła oczami: „Och, proszę, nie przypominaj mi tamtych dni. To było szalone widzieć moją twarz w takim stanie, bałam się, że blizny nigdy nie znikną”.
Zaśmiałam się, gdy podeszłam bliżej, gdy poprawiała sukienkę. Pomogłam jej założyć naszyjnik na szyję - ten szmaragdowy, który dla niej zrobiłam. „Cóż, tak zrobili”.