Rozdział 59
Wtedy nagle dotarło do mnie, że nie otrzymałem żadnego powiadomienia o debecie. Dlaczego? Szybko sprawdziłem saldo na tym koncie i nadal było takie samo, żadnych potrąceń. Dlaczego jeszcze nie wypłacił pieniędzy? Nie pozwoliłem, żeby mnie to martwiło. Karta była przy nim, mógł wypłacić pieniądze, kiedy tylko chciał.
Około pół godziny później taksówka zatrzymała się przed biurem rejestracji rozwodów. Nawet gdy przelałem zapłatę za transport taksówkarzowi, nie mogłem powstrzymać się od spojrzenia, gdy moje oczy przeszukiwały okolicę w poszukiwaniu Marka.
Podszedłem do wejścia i wszedłem do recepcji. Być może znudziło mu się czekanie na zewnątrz i postanowił poczekać tutaj, ale tam też go nie było.