Rozdział 298
ANASTAZJA
Przypomniałem sobie czasy, gdy przygotowania były w toku i każdy zespół wracał i zbierał składniki.
Choć byłem pogrążony w myślach o tym, jaką ilość składników muszę zebrać i które, usłyszałem przelotną sugestię jednego z członków zespołu obok mnie. „Dlaczego nie dodamy sezamu?”