Rozdział 259
Miałem nadzieję, że pójdzie na imprezę i prawie poprosiłem mojego menedżera, żeby uczynił imprezę obowiązkową dla wszystkich zatrzymanych pracowników, ale powstrzymałem się. Nie chciałem niczego wymuszać.
Postanowiłem poczekać i zobaczyć, czy przyjdzie, jeśli tak, to dobrze, porozmawiam z nią na imprezie. Jeśli nie, to w pracy.
Ale ona przyszła. Zobaczyłem ją w chwili, gdy weszła do pokoju, rozświetlając to miejsce swoją oszałamiającą obecnością. Kiedy patrzyłem, jak stoi przy wejściu i dostrzega wielką zmianę w pokoju, który kiedyś był recepcją, powstrzymałem się przed pobiegnięciem do niej i wzięciem jej w ramiona.