Rozdział 180
Mark wzruszył ramionami. „Nie wiem, Sydney, ale zaufaj mi, nikomu nic nie powiedziałem”. Zatrzymał się i ostrożnie pozwolił Aidenowi spoczywać na drugiej ręce, zanim kontynuował. „Dziennikarze zajmujący się rozrywką mają zwyczaj mówienia bzdur, to nie ma nic wspólnego ze mną. Kto wie? Może pielęgniarki dawały im napiwki. I to takie niesprawiedliwe, że obwiniasz mnie za to. To takie niesprawiedliwe”.
„Nie obchodzi mnie, czy to zrobiłeś, czy nie” – wybuchnąłem, wciąż wściekły. „Takie fałszywe wiadomości powinny być usuwane w chwili, gdy tylko pojawią się w sieci”.
Zacisnął usta i skinął głową. „Zgadzam się z tobą”.