Rozdział 101
Skinąłem głową powoli, ale zastanawiałem się, skąd wiedział, co jest w torbie. „Skąd wiedziałeś, co jest w torbie?”
Skinął głową w stronę torby. „Zamek jest rozpięty na pół”.
Spojrzałem na niego i zakląłem: „Kurwa!” Szybko położyłem go na kolanach, żeby sprawdzić, czy coś z niego nie spadło. Zamek musiał się otworzyć, kiedy złodziej nim szarpał albo kiedy Luigi mu go wyrwał.