Rozdział 76 Konflikt
Punkt widzenia Warrena:
Zimne spojrzenie Blaira było jak budzik. Jakby próbował mnie przejrzeć, co mnie trochę zastraszyło.
„Przepraszam. Straciłam kontrolę” – powiedziałam bez ogródek. Czułam się w tym momencie jak pośmiewisko, gdy wszyscy się na mnie gapili.