Rozdział 468 Dziwna noc
Punkt widzenia Sylwii:
Dziś przy murze było więcej strażników niż zwykle. Geoffrey mógł podejrzewać, że wczoraj wieczorem wyszliśmy poza mur, co wzmocniło bezpieczeństwo.
Ukryłem się w cieniu, czekając, aż przejdzie pobliska grupa strażników. Gdy wybrzeże zostało oczyszczone, przeszedłem przez tę samą dziurę w murze, którą zrobiłem wczoraj, i wydostałem się.