Rozdział 332 Człowiek z klifu
Punkt widzenia Warrena:
Leżąc półżywy u stóp stromego klifu, czułem się tak, jakby każda kość w moim ciele była złamana i nie mogłem poruszyć ani jednym mięśniem.
Okrutny deszcz lał nieprzerwanie, wysysając z mojego ciała wszelkie pozory ciepła. Krew również wypływała z mojego ciała nieprzerwanie, powoli zabierając ze sobą moje życie.