Rozdział 520 Usuń klątwę
Punkt widzenia Sylwii:
Byłem zaskoczony, słysząc to. Jak moja krew mogła pachnieć jak czarna czarownica?
„Bzdura! Jaki ojciec, takie dzieci. Cała rodzina była szalona”.
Punkt widzenia Sylwii:
Byłem zaskoczony, słysząc to. Jak moja krew mogła pachnieć jak czarna czarownica?
„Bzdura! Jaki ojciec, takie dzieci. Cała rodzina była szalona”.