Rozdział 226 Obietnica
Punkt widzenia Warrena:
Sylvia była tak wściekła, że biła mnie, aż padłem na kolana. „Warren! Myślałam, że jesteś dżentelmenem! Jak mogłeś to zrobić?!”
Bezradnie zasłoniłem twarz, nie śmiąc się bronić ani mówić ani słowa. W końcu to była prawda. Spałem z Florą. Byłem winny.