Rozdział 221 Tajemnicza flora
Punkt widzenia Sylwii:
Właśnie gdy brama szkoły miała zostać zamknięta na noc, Rufus wziął mnie za rękę i odprowadził do akademika.
„Idź już. Zadzwoń do mnie, jeśli coś się stanie.” Rufus pocałował mnie w czoło i pożegnał.