Rozdział 176 Trzeźwy
Punkt widzenia Warrena:
Mój duch poczuł, jakby opuścił moje ciało, gdy wszedłem w ciasne i wilgotne przejście. Czułem się jak wiertło, ciągle poruszając się głębiej w środku.
Nie mogłem się nim nasycić. Mój penis mocno wbijał się w miękkość, która była w środku, jakby chciał ją zniszczyć.