Rozdział 166 Dobry czas
Punkt widzenia Sylwii:
Rufus puścił mnie z zadowoleniem dopiero po tym, jak kilka razy kochaliśmy się w samochodzie.
Delikatnie pomógł mi założyć ubranie. Oparłam się o jego pierś z półotwartymi oczami, jak szmaciana lalka w jego dyspozycji.