Rozdział 160 Dzikie wyścigi
Punkt widzenia Sylwii:
Szybko usiadłam prosto nerwowo. „Boże! Dlaczego oni nas śledzą? Kim oni są?”
Rufus zacisnął usta i jechał spokojnie, jakby był przyzwyczajony do takich rzeczy. „Nie bój się. Wszystko będzie dobrze”.