Rozdział 153 Jej ukochany z dzieciństwa odszedł
Punkt widzenia Aliny:
Byłem tak wściekły, że roztrzaskałem wazon w kierunku, w którym wyszedł Warren. „Taki niewdzięczny!”
Wtedy nagle usłyszałam krzyk Coco z zewnątrz i zobaczyłam ją biegnącą w panice. „Złe wieści! Warren wrzucił wszystkie rzeźby z szafki do kosza na śmieci. Nie mogę go powstrzymać”.