Rozdział 101
Punkt widzenia Laury.
„Gdzie jesteś? Myślałem, że będziesz tutaj, kiedy przyjadę tutaj na lotnisko. Kairo pyta, kiedy odbieram jego telefon. Biorę głęboki oddech, próbując się uspokoić, żeby się na niego nie zdenerwować.
Kairo nie ma długiej cierpliwości, więc jeśli skończy ze mną, może mnie łatwo wyrzucić, więc nie będę mogła do niego dołączyć. Nie chcę tego doświadczać, ponieważ jest to zbyt kosztowne. Więc jeśli nie chcę mieć kłopotów, muszę się upewnić, że będę mogła wrócić do domu po spotkaniu.