Rozdział 32
Punkt widzenia Laury.
Kairo ma surowy wyraz twarzy, patrząc na syna pani Williams. Zauważam dziwne emocje w jego oczach, które szybko się ukrywają. Jego usta zaciskają się w cienką linię, co sprawia, że myślę, że może być mną zniesmaczony.
„Laura…” – woła do mnie Jonathan, przez co tracę przytomność.