Rozdział 43
Punkt widzenia Laury.
Kyle wydaje się bez słowa, gdy w końcu zauważa Kairo stojącego za nim. Odchrząkuje, próbując się uspokoić, gdy w końcu zdaje sobie sprawę, że wypowiada jakieś niegrzeczne oskarżenie w moją stronę. Wiem, że krążą plotki, że być może mam z nim związek, chociaż oboje wiemy, że go nie mam.
„Pan Jackson jest jednym ze świadków tej umowy. Nie chcę słyszeć żadnych wymówek”. Prycham, próbując przybrać chłodną fasadę, gdy Kairo rzuca mi martwe spojrzenie.