Rozdział 99
„ Niezupełnie. Zaczęło się jako żart, a potem po prostu tak zostało. Nie śmieją się ze mnie, po prostu stwierdzają oczywistą różnicę w rozmiarze, a teraz, gdy wszyscy nabrali więcej mięśni, jest jeszcze gorzej i nie sądzę, żeby którykolwiek z nich przestał rosnąć, ale jestem prawie pewien, że ja tak”. Przewracam oczami na Sierrę, która się śmieje. Gdy dogonimy wszystkich innych
Kota chwyta mnie w pasie i ciągnie na swoje kolana. Cam jest po jednej jego stronie, Mateo bierze drugą. Sam siada obok Cama, wciągając Sierrę na swoje kolana, a ja czuję, jak Oliver podchodzi do mnie i Koty. Nie ma już miejsca, żeby Xander usiadł gdziekolwiek w pobliżu mnie. Nie mogę zdecydować, czy ten gest jest słodki, czy frustrujący.
Co się dzieje? Linkuję wszystkie pięć.