Rozdział 72
Jestem na poligonie tak wcześnie, że nie ma tam nawet Delty Kyle'a ani żadnego innego wojownika treningowego. Zaczynam biec okrążenia w przyjemnym, spokojnym tempie, żeby nie pozwolić myślom błądzić.
„ Serio?! Teraz wyprzedzasz mnie w porannym treningu? Gdzie są twoje ekstra duże cienie, wciąż się wloką?” Delta Kyle śmieje się ze swojego żartu, a ja tylko patrzę na niego z niedowierzaniem.
„ Tak naprawdę chciałem cię o coś zapytać, zanim wszyscy inni zaczną się pojawiać, po prostu zgadłem, o której godzinie się pojawiłeś”. Skłamałem na miejscu, nie wiedziałem, czy mi uwierzył, czy nie. „Chciałem zapytać o elitarne szkolenie wojowników. Już krążą jakieś plotki i jestem ciekaw”.