Rozdział 71
Przebrnąłem przez trening, nie przesadzając, bo byłem sam, ale wszystkie moje mięśnie zostały wyczerpane do granic możliwości. Muszę zacząć się teraz zmuszać. Muszę być lepszy, silniejszy. Mam rok, żeby się przygotować.
Wróciłem do domu około 6:30 i poszedłem prosto do kuchni, żeby się najeść. Nie wypiłem nic więcej niż koktajl proteinowy przed treningiem, co było błędem. Jestem głodny, a burczący żołądek mi to potwierdza. Jeśli nie zjem, rano będę obolały.
„ Gdzie byłeś? Jemy kolację o szóstej.” Warknięcie dochodzi ze stołu, sprawiając, że podskakuję i odwracam się, chwytając krawędź blatu.