Rozdział 53
Szybko się kręcę, myśląc, że czyha jakieś zagrożenie, jestem w stanie najwyższej gotowości.
„ Co?” Mój mokry kucyk kręci się i owija wokół szyi, ręce są gotowe do walki.
„ Co masz na plecach, Skylar?” Nie używał mojego pełnego imienia od miesięcy, odkąd zacząłem regularnie spotykać się z nim i chłopakami. Wygląda, jakby próbował powstrzymywać swój temperament, a kolor jego oczu wiruje, dając mi znać, że jego wilk jest wkurzony i bliski powierzchni.