Rozdział 50
„ Ale co z tatą i jego reputacją? Napinam się w uścisku Mateo.
„ Będzie na mnie strasznie zły, kiedy dowie się, że ludzie wiedzą, że mnie nie chce i obwinia mnie o śmierć mamy. Po tym zamknie mnie w pokoju na tydzień. Może gorzej, jeśli Luna na niego nakrzyczy”. Czuję, jak narasta we mnie panika, płytki oddech szybko nabiera tempa, ale nie dostarcza tlenu, i zaczynam próbować zejść z kolan brata, żeby wrócić do domu i się schować, czekając na uderzenie burzy.
„ Nie waż się próbować odejść, a on się na ciebie nie złości.