Rozdział 332
„Dziękuję za dziś, nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo potrzebowałem to z siebie wyrzucić. Mike i Robbie przeżyli to ze mną, więc nikt z nas nigdy o tym nie rozmawiał i nikt inny nigdy wcześniej o to nie pytał”. Zgniata papierek po kanapce i patrzy na trawnik w stronę budynku, ale nie sądzę, żeby cokolwiek zobaczył.
„To naprawdę nie jest problem. Muszę jednak iść. Pracuję cały weekend, a ponieważ dzisiaj opuściłam zajęcia, chcę mieć pewność, że jestem na bieżąco ze wszystkim”. Wstaję, a on idzie za mną.
Owija ramiona wokół mojej talii i powoli przyciąga mnie do swojej piersi, zachowując szczególną ostrożność, ale pozwalam mu. Owijam ramiona pod jego ramionami i opieram policzek na jego piersi. Pochyla się w moich włosach i wciąga powietrze, a następnie całuje mnie w czubek głowy.