Rozdział 240
Po prostu siedzę w ciszy razem ze wszystkimi innymi po moich pytaniach. Widzę rozpoznanie w oczach wojownika stojącego za nim, on przynajmniej mnie pamięta. Nie musieliśmy walczyć, ale wykonywaliśmy patrole, podczas gdy ich wojownicy byli leczeni i leczeni. Sam zaplanowałem trasy patroli z Gammą Brettem i Deltą Kyle'em.
„Wydawało mi się, że wyglądasz znajomo”. Wojownik stojący za Alfą Brecc odezwał się, otrzymując spojrzenie od swojego Alfy, ale trochę rozładowując napięcie. Kiwam głową i czekam na odpowiedź na moje pytania, które najprawdopodobniej zostaną zadane przez tego wojownika, a nie Alfę.
Teraz wyraźnie rozmawiał przez połączenie umysłowe ze swoim Alfą i zawarto jakieś porozumienie, gdy wojownik spojrzał na mnie. „Utrzymaliśmy trasy patrolowe, które wytyczył nam twój zespół, ale mamy niewielu wojowników i są rozproszeni, patrolując całe terytorium, a my musimy myśleć o stronie plaży. Nie mamy wysokiego punktu obserwacyjnego, jaki ma twoje stado, aby utrzymać dobry widok na morze”.