Rozdział 234
Podskakuję, gdy głos Barty'ego wyrywa mnie z zamyślenia. „Założę się, że Alfa Książę chciałby kiedyś zabrać cię na teren. Nie ma wielu ludzi, nie mówiąc już o kobietach, którzy patrzyliby na którąkolwiek z jego zabawek z takim uczuciem”.
Śmieję się z jego stwierdzenia. „Zdecydowanie nie jestem typową dziewczyną. A propos, wiem, że zgodziłam się założyć tę elegancką sukienkę na dzisiejszy bal galowy. Czy Luna Anne ubierze mnie też na cały dzień w kostiumie małpiej spódnicy?” Próbuję stłumić mdłości, które odczuwam, myśląc o tym, że czuję się niekomfortowo w swoich ubraniach, a także w towarzystwie wszystkich tych ludzi dzisiaj.
„Myślę, że zdaje sobie sprawę z twojej fascynacji spodniami”. Puszcza do mnie oko i prowadzi mnie do windy.