Rozdział 77
„ Naprawdę chciałbym szkolić was wszystkich oddzielnie od innych, wszyscy jesteście dla nich rozpraszaczem.” Śmieje się do siebie. „Ale muszę pomóc innym trenerom mieć oko na członków waszego stada. Najważniejszą rzeczą, którą musisz wiedzieć, jest to, że każdy atak będzie jak najbardziej zasadzką. Będą chcieli zaatakować cię w ludzkiej formie, ponieważ jest ona bardziej podatna na obrażenia. Nie ma to nic wspólnego ze słabością, tylko różnicą w skórze wilka w porównaniu ze skórą człowieka. Każdy atakujący będzie chciał zidentyfikować ciebie i twoich towarzyszy, gdy ich znajdziesz. Ponieważ gdy tylko wyeliminują któregokolwiek z przywódców, więź ze stadem słabnie, a wszyscy jesteście bardziej podatni. Twoja Luna będzie głównym celem, szczególnie podczas przejścia z jednego alfy do drugiego. Alfa lub Alfy w tym przypadku uzyskają pełną siłę, gdy oznaczą i połączą się ze swoją boginią, którą dała Luna, w pełni księżyca po ceremonii zobowiązania.
Ona również uzyska pełną siłę. Dlatego większość watah ma ceremonię zobowiązania w pełni księżyca, ale nie zawsze jest to możliwe z różnych powodów. Czas między kopulacją a pełnią księżyca jest najsłabszy dla Alfy i Luny, dlatego wszyscy wojownicy i członkowie rangi muszą być dobrze wyszkoleni. To wtedy watahy są najczęściej atakowane. Więc zacznijmy.”
Nickolas kontynuuje, mówiąc nam o kilku słabościach wilczej formy, które można wykorzystać, aby obezwładnić wilka na tyle długo, aby mógł uciec. Mój wilk cały czas mruczał w mojej głowie, mówiąc, że nie jest aż tak słaby i nigdy nie da się go pokonać w ten sposób. Prowadziła ciągły komentarz, dopóki Wojownik Nickolas nie zatrzymał się i nie powiedział: „Widzę, że wiele twoich wilków walczy z moimi naukami. Zrozum, że to nie są taktyki zabijania wilka. Mają rację, jako człowiek bez broni bardzo trudno jest zabić wilka. Cały sens polega na tym, aby uciec lub dać sobie czas na zmianę i stoczyć bardziej wyrównaną walkę. Nie próbuję urazić czyjegoś ego, ale musisz wiedzieć, co można wykorzystać przeciwko tobie, żeby twoje ego cię nie zabiło.