Rozdział 210
Wracam do baraku z planem zapytania Osiston, czy mogę mieć regularny czas na naukę z Sierrą w weekendy. Nie wiem, jak wygląda szkolenie, ale muszę mieć trochę czasu na wykonanie pracy, jeśli chcą, żebym faktycznie skończył szkołę.
Naprawdę lubię moje zajęcia w tym „szybkim torze”, na którym mnie mają. Strategie bitewne muszą być moimi ulubionymi. Nigdy wcześniej nie miałem lepszych rozmów z nauczycielami i jak dotąd wszyscy zachęcają do różnych pomysłów i perspektyw. Spędzam więcej czasu na debatowaniu nad zasadnością bitew i wojen w naszej historii niż na papierkowej robocie i czuję, że zapamiętuję o wiele więcej informacji, ponieważ muszę tak głęboko nurkować. Rozmawiamy również o tym, co zrobilibyśmy, aby chronić naszą grupę jako wojownik w każdej danej sytuacji lub jak zmienilibyśmy strategię, aby była bardziej skuteczna.
Dzieci w moich klasach to głównie juniorzy i seniorzy i są naprawdę mądrzy. Nie traktują mnie jak małego dziecka, mimo że jestem o trzy lata młodszy od niektórych z nich. Ufają osądowi ludzi, którzy mnie tu umieścili i po prostu to akceptują. To najdziwniejszy koncept, z jakim się kiedykolwiek spotkałem.