Rozdział 176
Odwraca się i idzie dalej przez teren treningowy w kierunku żywopłotu, który wskazał na miejsce do ćwiczeń. Westchnęłam. To naprawdę nie była pomocna informacja, a jednak najbardziej ojcowska rada „nie przejmuj się tym, co myślą inni”, jaką kiedykolwiek dostałam. Teraz, to nie powstrzyma mnie od oglądania się przez ramię, żeby zobaczyć, kto gapi się na tego dziwoląga. Ciągle cicho podążam za nim, nie chcąc „czegoś przegapić”. Poza tym, za dwa tygodnie, Królowa Luna zamek. Zostałaś zwolniona, ona wyśle ci twoją garderobę.
Anne poprosiła cię o twoją obecność na treningu tego dnia, aby się przygotować i „Czekaj, co?” On po prostu rzucił to, jakby mówił mi, że trawa jest zielona. „Powiedziałeś „poprosiłeś”, ale brzmi to tak, jakbym nie miał wyboru, czy iść”. Śmieję się trochę. „Wiesz, czego ona ode mnie chce?”
Nie dostałem tej informacji. Powiedziano mi tylko, żeby dać ci znać, że spędzisz z nią większość dnia i wieczoru.