Rozdział 111
Zespół medyczny przyszedł, żeby sprawdzić, co u nas i przynieść więcej wody i jedzenia. Gdy wszyscy będą już bezpieczni, wszyscy wrócimy na stronę areny przeznaczoną do sparingów i będziemy mogli usiąść, słuchając instrukcji na jutro. Siedzę z moim zespołem i tracę rachubę, ile batonów proteinowych rozwalam, gdy Nickolas mówi, jestem tak głodny. Musimy wrócić o 10 rano. To jedyne informacje, jakie naprawdę dostaliśmy, to i „wszyscy dzisiaj dobrze sobie poradzili”. Cokolwiek to, do cholery, ma znaczyć.
Wstaję, żeby pójść poszukać chłopaków i kupić sobie prawdziwe jedzenie.
„ Myślałem, że dzisiaj będą ciąć” – mruczy Jeff.