Rozdział 9 WINDA
Punkt widzenia CELINE
Gdy tylko winda zaczęła się trząść, chwyciłam się żelaznej poręczy, która była obok mnie. Światło zgasło na ułamek sekundy, zanim znów się zapaliło, gdy najbardziej przerażający łomot wypełnił moje uszy, ale potem zgasło ponownie. O, Boże... Kiedy wszyscy w pokoju zaczęli krzyczeć, odkryłam, że nie potrafię powstrzymać jęku, który wybuchł we mnie.
Ktoś krzyknął: „Co do cholery się dzieje?”