Rozdział 60 SZCZODRY CZŁOWIEK
Punkt widzenia CELINE
Myślałam, że pojechali już na przyjęcie urodzinowe pani Anderson, więc możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, gdy zastałam ich nadal w domu, siedzących przy stole w jadalni i jedzących śniadanie.
Odwróciłam się na pięcie i pobiegłam w stronę drzwi, ale gdy już miałam je otworzyć, usłyszałam jak Brylee krzyczy moje imię: ''Celine!''