Rozdział 218 CZEKAJĄC NA NIEGO
Punkt widzenia CELINE
Przez wszystkie te lata nie pamiętam, kiedy spałem tak dobrze, jak dziś. Właśnie odkryłem na nowo, jak oddychać, i miałem głębokie poczucie spokoju i relaksu w całym ciele.
Poruszyłam się we śnie, gdy uświadomiłam sobie, że Sebastian wstaje z łóżka i zakłada spodnie, zanim wybiera numer na swoim telefonie. Ostrożnie wyszedł z pokoju, a ja słyszałam jego kroki, gdy zmierzał w stronę balkonu.