Rozdział 208 FAŁSZYWE
Punkt widzenia BRYLEE
Gdy podjechałam pod dom Sebastiana i Celine, spojrzałam w górę i rozejrzałam się po trzypiętrowym domu, który znajdował się na wsi. Nie mogłam powstrzymać się od poczucia urazy i zazdrości w tym samym czasie. Gdyby nie fakt, że moja siostra była złodziejką i dziwką i ukradła wszystko, co do mnie należało, ten dom powinien być mój i mieszkać w nim od samego początku, razem z Sebastianem.
Podjąłem decyzję, aby przyjść tutaj, mając nadzieję, że Sebastian pomoże mi znaleźć wykwalifikowanego prawnika, który będzie bronił mojego ojca. Byłem pewien, że mnie nie odrzuci, ponieważ nadal mu na mnie zależało. Wiedziałem, że tak jest. To dowodziło, w jaki sposób mi pomógł, gdy zemdlałem na komisariacie policji.