Rozdział 175 WUJEK KARL
Punkt widzenia CELINE
Jeszcze nie otrząsnąłem się ze złości. Trudno mi było zaakceptować, że Julio rzeczywiście był zamieszany w napaść, do której doszło tamtego wieczoru na moją matkę. Poziom urazy, którą czułem do niego, w końcu osiągnął szczyt. ''Nie mogę się doczekać, aż będę mógł go udusić własnymi rękami, wujku!''
'' Celine, posłuchaj...'' powiedział wujek Karl, zatrzymując mnie. ''Niełatwo byłoby obalić twojego ojca tymi zdjęciami. Musisz robić wszystko krok po kroku. Nie tylko sprawimy, że zapłaci za to, co zrobił twojej mamie. Ujawnimy go takim, jakim naprawdę jest, i wszyscy zobaczą...''