Rozdział 391
Zacząłem delikatnie przesuwać czubkiem języka wzdłuż jego trzonu, muskając językiem główkę jego członka. Drgnął pod moim dotykiem. Kiedy podniosłem wzrok, jego oczy były mocno zaciśnięte, a on znów opierał ręce o ścianę, jakby mój język osłabił go tak, że ledwo mógł ustać.
Widok Enzo w takim stanie sprawił, że znów się uśmiechnąłem. Przesunąłem językiem w górę i w dół po jego trzonie, rozkoszując się każdym jego drżeniem, zanim włożyłem jego kutasa do ust.
Zacząłem powoli, skupiając się na główce, gdy kręciłem językiem wokół niej i delikatnie ssałem. Następnie, gdy poczułem, że Enzo słabnie coraz bardziej i usłyszałem kolejny jęk wydostający się z jego ust, przeszedłem w dół trzonu.