Rozdział 338
Matt skinął głową w milczeniu. Widziałem, jak marszczy brwi, jakby intensywnie myślał, skupiając się na jednej rzeczy. Bez wilka zastanawiałem się, o czym myślał Luke, kiedy potrzebował otworzyć portal.
Minęło kilka długich, namacalnych sekund. Matt pozostał mocno skupiony na powietrzu przed sobą, jego ręka poruszała się nieustannie w tym samym przeciwnym do ruchu wskazówek zegara ruchu. Lori i Jessica mocniej ścisnęły moją dłoń, a my troje ledwo oddychaliśmy, patrząc.
W końcu Matt opuścił rękę wzdłuż ciała i uroczyście pokręcił głową.