Rozdział 286
Nina
Kiedy patrzyłem na nowego studenta przeniesionego w loży VIP, przysięgałem, że jakoś go znam, chociaż nigdy wcześniej nie widziałem jego twarzy. Był wysoki i chudy, miał krótkie czarne włosy i szeroko rozstawione oczy, i nie przypominał nikogo, kogo znałem. A jednak naprawdę czułem, że go znam.
Nowy chłopak i ja po prostu patrzyliśmy na siebie szeroko otwartymi oczami przez to, co musiało być tylko kilkoma chwilami, ale wydawało się, że to była wieczność. Moje serce zaczęło bić szybciej z każdą mijającą sekundą, a jednocześnie czułam, że jestem coraz bliżej odkrycia, kim był ten chłopak. To było tak, jakby jego twarz się zmieniała, zmieniając się w kogoś, kto był mi bardzo znajomy. Kogoś, kogo kochałam i za kim bardzo tęskniłam...