Rozdział 238
Ale w końcu tu dotarłem.
Krążyłem wokół, omijając domki, ponieważ byłem pewien, że Crescents tam będzie. Nawet Lisa lub Ronan, których do tej pory nie widziałem, mogli tam być i o ile wiedziałem, mogli być w stanie najwyższej gotowości. Ale kiedy przypomniałem sobie, jak zabrali nie tylko ciało Tiffany, ale także jej torbę medyczną w kierunku domków, byłem pewien, że mieli tam odtrutki. Czy wiedzieli, czym były odtrutki, czy nie, wciąż pozostawało tajemnicą.
Podszedłem cicho do domków z boku, wykorzystując rosnący cień na swoją korzyść i, tak jak przypuszczałem, w końcu poczułem zapach ogniska.