Rozdział 224
Nina
Z ostatnim, głębokim oddechem, przeszłam przez portal z Edwardem. Przez ulotną chwilę czułam, jakby moje ciało było nieważkie, niemal jakbym w ogóle nie istniała. Nie wiedziałam, gdzie kończy się moje ciało, a zaczyna próżnia wokół mnie; czułam się wszystkim i niczym w tym samym czasie.
A potem, w okamgnieniu, wszystko się skończyło.