Rozdział 185
Nina
Kiedy nadeszło sympozjum, spędziłem ostatnie kilka dni, starając się jak najlepiej skupić wyłącznie na mojej prezentacji. Postanowiłem, że nie mogę pozwolić, aby moje uczucia do Enza wpłynęły na moje oceny w dokładnie taki sam sposób, w jaki on nie mógł pozwolić, aby jego uczucia do mnie wpłynęły na jego występ w turnieju. Więc w ogóle go nie widziałem przez ten czas, chociaż mimo to nie mogłem powstrzymać negatywnych myśli i koszmarów.
W końcu nadszedł dzień sympozjum i byłem dobrze przygotowany. Miałem przygotowaną prezentację na temat anatomii i spędziłem godziny na ćwiczeniu mojej prezentacji przed Lukiem, który wykorzystał swoją przeszłość jako mówiący szkielet, aby dać mi wskazówki i poprawić moje błędy.