Rozdział 178
Nina
Gdy spojrzałem na zgniłą, śmierdzącą mieszaninę pomidorowych wnętrzności na przodzie mojej białej koszuli, ludzie wokół mnie zaczęli się histerycznie śmiać.
„Wilkołak, pieprzony!” krzyknęła dziewczyna, która rzuciła pomidorem, śmiejąc się maniakalnie.