Rozdział 120
„To bzdura i wiesz o tym” – warknął Enzo, wstając ze swojego miejsca i podchodząc do miejsca, w którym siedział Bryce. „Te dwie rzeczy nie mają ze sobą nic wspólnego”.
Bryce tylko wzruszył ramionami. „Po prostu mówię” – odpowiedział. „To ciekawy zbieg okoliczności. Ale hej... Co ja tam wiem?”
Enzo przez kilka długich chwil wpatrywał się w Bryce'a, po czym nagle odwrócił się, by stanąć twarzą w twarz z resztą zespołu. Widziałem gniew wypisany na jego twarzy. „Czy ktoś jeszcze ma coś do powiedzenia?” – zapytał.