Rozdział 109
Nina
Następnego ranka obudziłem się, gdy słońce wpadało przez ogromne okno, gdy wschodziło nad oceanem. Moja noc ekstazy z Enzo sprawiła, że na chwilę zapomniałem o koszmarach, które wydarzyły się w lesie poprzedniej nocy, ale gdy przewróciłem się na drugi bok i zdałem sobie sprawę, że Enzo już tam nie ma, nagle usiadłem i wszystko sobie przypomniałem.
Czując ścisk w żołądku na myśl o tym, gdzie mógł pójść Enzo, szybko wygramoliłam się z ogromnego łóżka king-size i rozejrzałam się za swoimi ubraniami.